Inshallah - notatki z podróży po Maroku
Nigdy jeszcze nie spotkała mnie tak subtelna miłość, jakiej właśnie doświadczyłam. Delikatna, nikła, ulotna. Czarująca i tajemnicza. Wspaniała. A takie uczucie żywię właśnie do Maroka. Do kraju tak niesamowicie innego i ciekawego, do którego zaprowadziły mnie moje życiowe ścieżki i wybory. Maroko pozwoliło mi cieszyć się chwilą, cieszyć się życiem, ludźmi i ich towarzystwem. Dawno nie odczulam takiej radości życia. I niesamowitości pustyni. Bo to właśnie dla niej tam pojechałam.
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi
Wybierając się do Szwajcarii byłam chyba jedyną osobą, która na wakacje, zamiast kostiumu kąpielowego spakowała zimową kurtkę... Ale udane wakacje to nie tylko plaża, morze i nieumiarkowane lenistwo.