Karkonosze
Zamek Czocha i wyprawa w Karkonosze. Zamek Czocha ? obronny zamek graniczny położony we wsi Leśna, nad Zalewem Leśniańskim na Kwisie. Powstał jako warownia graniczna na pograniczu śląsko-łużyckim w latach 1241-1247. Obecnie znajduje się tam muzeum oraz hotel. Jeśli wybieracie się w te regiony Polski to warto go zobaczyć.
October Fest
Znane na całym świecie święto piwa, które swoją nazwę zawdzięcza miesiącu październikowi (niem. Oktober), w którym to tradycyjnie się odbywa. Na ten okres w roku, zgodnie z Bawarskim Prawem Czystości, normującym zasady browarnictwa w Niemczech - przypadał początek warzenia piwa, przed czym należało wypić hektolitry tego złocistego trunku z poprzedniego warzenia.
Huesca
Prowincja w Hiszpanii,o której w przewodnikach można przeczytać "...nie ma tu nic".
Côte d'Azur
Lazurowe Wybrzeże, nadmorska część francuskiej Prowansji, przy samej granicy z Włochami.
Krywań (Słowacja)
Półtoragodzinne opóźnienie! Cóż zapowiada się niewąsko ! W końcu, podążamy w stronę Korbielowa. Jak przypuszczasz ile postojów robi się na trasie nie dłuższej niż 200 km. Zawsze wykonujemy maksymalnie 1, jak już na prawdę jest potrzeba... Inni ludzie, inne zwyczaje - dzisiaj wykonujemy co najmniej 5 postojów. Organizatorzy troszkę nie za bardzo interesowali się co się stało z żółtym Lamborghini... Nawet nie wiem, o której dotarliśmy na miejsce - do parkingu w Tri Studnicky. Jednak jest to nieadekwatna pora do tej, o której wstaliśmy...
Beckov (Słowacja)
Beckov to taka perełka, mała słowacka wioska z jedną wspaniałą skałą, na której powstał obiekt zamkowy. Tyle na temat wioski Beckova można powiedzieć w wielkim skrócie.
Trencin (Słowacja)
Trencin to dla mnie zwariowane miasto, stylowo zawierające chyba wszystko, całość jest zmiksowane w fascynującą papkę, jaką sobie skonsumujemy.
Golgota Beskidów
Odczucia, dojeżdżając do naszego celu są wzniosłe. W tej małej wiosce, na zboczach nieogromnego wzgórza mieszczą się, jak realne sceny upamiętniające ukrzyżowanie Pana Jezusa. Mimo znajomości zagadnienia, sposób w jaki pozostało to zaprezentowano robi wrażenie na powszednim śmiertelniku i wszelakiej upartej duszy. Monumentalne rzeźby fantastycznie układają się w tej okolicy. Niektóre osobistości twierdzą, że warto dla odnowy wewnętrznej, wybyć na Matyskę samotnie. Na pewno nasza trasa od tego momentu nabrała również odmienny charakter. Wartości trwania, czasu, religii, mijania, na czubku Matyski kumulują się. Każdego z nas wstrząsa delikatna zaduma nad samym sobą. Na szczycie lśni nierdzewna stal wysokiego krzyża. Krzyż jak można przeczytać na kamienistym postumencie, pozostał wzniesiony przez rodzimych parafian dla upamiętnienia Roku Jubileuszowego przypadającego na pontyfikat Ojca Świętego Jana Pawia II.