Radiostacja w Gliwicach to najwyższa drewniana budowla w Europie, jej wysokość jest łatwa do zapamiętania, bo mierzy sobie równe 111m wysokości. Genialne miejsce na romantyczny spacer, zwłaszcza wieczorem, kiedy można podziwiać wspaniale oświetloną drewnianą konstrukcję wieży. Teren wokół radiostacji jest zadbany, odnowione chodniki i liczne ławeczki dodatkowo zachęcają do spaceru i chwili odpoczynku w tym miejscu.

Hotel o usytuowany w pobliżu stacji metra "Huda City Centre".

Rodos to wyspa na Morzu Egejskim, o powierzchni 1,4 tys. km?, największa w archipelagu Dodekanezu Jej nazwa pochodzi od starogreckiego słowa "?? ?????" (róża), oznaczającego hibiskus. W herbie wyspy umieszczony jest skaczący jeleń (stąd ich rzeźby w porcie Mandraki). Położona na granicy trzech kontynentów: Europy, Azji i Afryki, obecnie należy do Grecji. Oddalona zaledwie o 20 km od wybrzeża Turcji wyspa ta ma 80 km dł., a w najszerszym miejscu mierzy 40 km; jej obwód wynosi 250 km. Najwyższy szczyt to góra Atawiros (1215 m n.p.m.). Wyspa ma ok. 100 tys. mieszkańców, z czego 60% mieszka w stolicy ? czyli w mieście Rodos, a pozostała część to mieszkańcy 48 małych miast i wsi.

O tym, że na Rysiance jest, używając trywialnego słowa - fajnie (to będzie bardzo trywialna opowiastka), zdawałem sobie sprawę nie od dziś. Jednakże sami wiecie, że czasami trudno nam się docenia to co jest.... blisko tak.... to co nas otacza..... to co mamy na wyciągnięcie dłoni.... to co tak często mijamy lub widzimy. Przychodzi jednakże czas, że pragniemy po to sięgnąć. I niespodziewanie jesteśmy zafascynowani, ogólnie czad.... zmiana niesłychana. A później się dziwimy, że nigdy wcześniej nie przybyliśmy w to miejsce. Niesamowite, jednakże mi się to zdarza. Też tak macie?

Cheonggyecheon jest nowoczesnym waterfrontem w centrum Seulu. Powstał w wyniku zrealizowania dużego projektu rewaloryzacji miasta, polegającego na wyeksponowaniu zakrytej infrastrukturą miejską rzeki i stworzeniu publicznego terenu rekreacyjnego.

Singapur - stolica - nowoczesne drapacze chmur i dziwny zakaz spożywania zielonych owoców ;-) Dopiero, gdy po raz pierwszy poczułam zapach duriana (nie mówiąc już o jego smaku), zakaz władz singapurskich okazał się w pełni zrozumiały. Dzielnica finansowa Singapuru robi wrażenie, mogłabym zostać tam wysłana z pracy na roczny kontrakt, byle tylko z singapurskimi dietami, bo ceny są tam podobnie wysokie jak tamtejsze drapacze chmur.Dobrze ze lokalne fast foody to nie tylko mc'donalds, więc dało się też zjeść i względnie tanio i dobrze:)