Wyniki wyszukiwania (Miejsce)
Ilość pasujących wpisów: 105
Aby zmienić kryteria wyszukiwania kliknij tutaj
Kuba
Ustrój, który znamy sprzed 20 lat, krajobraz Karaibów, wspaniali ludzie i muzyka płynąca prosto z serca to połączenie, które warto przeżyć!
Kolumbia: Antioquia
Zdjęcia z Antioquia, Kolumbia rok 2007. Większa część Antioquii leży między rzekami Magdalena i Cauca i zawiera północną część Kordyliery Centralnej. Departament porastają gęste lasy, a złoża bogactw naturalnych czynią go jednym z najważniejszych ośrodków górnictwa w Kolumbii.
Kolarzówką po Majorce
Kolarzówką po Majorce
Wyspa Kohlanta
Nasza baza wypadowa do odwiedzenia wyspy Phi Phi
Wyspa Phi Phi
Punkt widokowy na wyspie PhiPhi jest zarazem miejscem ewakuacji ludności na wypadek tajfunów - jedynym bezpiecznym miejscem na wyspie.
Singapur
Singapur - stolica - nowoczesne drapacze chmur i dziwny zakaz spożywania zielonych owoców ;-) Dopiero, gdy po raz pierwszy poczułam zapach duriana (nie mówiąc już o jego smaku), zakaz władz singapurskich okazał się w pełni zrozumiały. Dzielnica finansowa Singapuru robi wrażenie, mogłabym zostać tam wysłana z pracy na roczny kontrakt, byle tylko z singapurskimi dietami, bo ceny są tam podobnie wysokie jak tamtejsze drapacze chmur.Dobrze ze lokalne fast foody to nie tylko mc'donalds, więc dało się też zjeść i względnie tanio i dobrze:)
Tajlandia Bangkok
Bangkok - stolica Tajlandii. Bangkok nazywany jest Wenecją Wschodu, z uwagi na gęstą sieć kanałów przecinających miasto, po których można się przemieszczać wodnymi tramwajami (będącymi publicznymi środkami transportu).
Oaza Huacachina
W drodze z Nasca do Limy. Oaza Huacachina to prawdziwa oaza na pustyni. Hostel z basenem to wymarzone miejsce na nocleg.Próba zobaczenia oazy z góry skończyła się szybkim powrotem na dół, piasek parzył okrutnie :) dobrze było się schłodzić w basenie:)
Machu Piccu
Machu Piccu - miasto Inków 120 km od Cuzco. Cuzco jest naszą bazą wypadową,stamtąd ruszamy busem do Ollantaytambo, tam koleją (Peru Rail) do Aquas Calientes (położone na przełęczy 2090-2400 m n.p.m) i wreszcie stamtąd piesza wędrówka (początek 3 w nocy,żeby zdążyć na wschód słońca)ostro w górę, by w końcu ujrzeć ukryte miasto Inków. Zamiast wschodu słońca mamy deszcz, bo jesteśmy w chmurach,ale...chmury odpływają,deszcz ustaje i wyłania sie jeden z cudów świata. Widoki zapierające dech,a otulająca je mgła dodaje tajemniczości. Słońce na tej wysokości opala naprawdę mocno,jak się poźniej okazało:)