Zaloguj sięwasthere-compas

Twoje podróże

Poprawnie zmieniono język

  • Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi

  • Wstecz Redakcja: noir Dalej

Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2134
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2138
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2136
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2126
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2133
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2135
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2137
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2130
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2128
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2127
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2131
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2129
Neutralna jak Szwajcaria. Alpy, które zapierają dech w piersi, Fotografia 2132
Wybierając się do Szwajcarii byłam chyba jedyną osobą, która na wakacje, zamiast kostiumu kąpielowego spakowała zimową kurtkę... Ale udane wakacje to nie tylko plaża, morze i nieumiarkowane lenistwo.
Kiedy zmierzałam ku najsławniejszych szczytom tego kraju pogoda był mizerna i obawiałam się, że aparat na niewiele mi się zda, bo po co komu kilkadziesiąt zdjęć gęstej mgły? Nadzieja zawitała, gdy zmierzając w kierunku stacji kolejki, która miała mnie zawieźć na szczyt Jungfrau na chwilę mgła opadła, chmury się rozstąpiły i moich oczom ukazał się w całości widok Jungfrau, Monch i Eiger.

To było niesamowite dla kogoś, kto oglądał wysokie góry pierwszy raz. Wtedy poczułam piękno tych gór, ich majestatyczność i szacunek dla nich. Kolejka na Jungfrau toczyła się powoli ku górze, zmieniając widok za oknem z mgły na skały, ponieważ przez większą część jedzie przez wykuty w górze tunel. Stacja pierwsza: widokowa, podniecenie osiąga apogeum?! Ale nic nie widać? Mgła gęsta jak mleko nie pozwala dostrzec nic dalej jak na dwa metry? Wielkie rozczarowanie ale trzeba jechać dalej?
fotografia

Kolejna stacja: Eigerwand. Lekko się ociągając wysiadam z kolejki, no bo cóż mi z oglądania białej ściany mgły?? I tu ogromne zaskoczenie! Ponieważ znajdujemy się już na znacznej wysokości, ponad poziomem chmur i mgły ściana Eiger jest doskonale widoczna! Wśród zrozumiałych ?achów? i ?ochów? turystów pstrykających zdjęcia razem ze mną, ja zastanawiam się ilu ludzi ta ściana pokonała, gdy chcieli ją zdobyć. W chwili gdy znajdowałam się w Szwajcarii rekord wspinaczki na Eigerze należał do znanego szwajcarskiego wspinacza Ueli Steck?a ,który zdobył ją w 2 h 47 min. Rekord został później pobity przez Dani Arnolda z czasem 2 h 28 min. Kto zna uczucie braku tlenu?? Będąc na wysokości 3.500 m. n. p. m można dostać zawrotu głowy. Pierwsze pół godziny aklimatyzacji były ciekawym doświadczeniem. Zaczęły mi łzawić oczy, nogi miałam jak z waty i generalnie nieco kręciło mi się w głowie. Tak jakbym wypiła kilka głębszych. W dodatku to ostre powietrze?
fotografia

Jednak kiedy człowiek widzi nieporównywalnie piękny błękit nieba, poszarpane skały gór przykryte puszystym śniegiem oraz krystalicznie czysty lód zwisający tu i ówdzie zdaje sobie sprawę, że nie ma większej nagrody za wszystkie trudy podróżowania. Zdecydowanie był to najlepszy i kulminacyjny moment mojej podróży. Głęboki wdech i otwarta przestrzeń przede mną? Mogę zrozumieć ludzi, którzy ryzykują dla tego życie. To jest piękno w czystej postaci.

Z Jungfrau można powysyłać pocztówki do znajomych i rodziny co też sama uczyniłam, a także zakupić inne drobiazgi. A potem pożegnać się z górami i powoli zjechać w dół do rzeczywistości. Miłośnicy literatury fantasy i twórczości J.R.R. Tolkiena powinni w drodze powrotnej choć na chwilkę pojechać do doliny Lauterbrunnen. Sam autor powieści był w tym miejscy kiedy miał 19 lat. Dolina tak bardzo go zachwyciła, że opisał ją potem w swojej książce jako Dolinę Rivendell. Można więc choć przez chwilę poczuć się jak w innym świecie...
Lokalizacja punktu na mapie

Współrzędne geograficzne: 46.52954801469961000, 7.95254521071910900 /Pełny ekranTryb dużej mapy

  • Jakby co

    Witaj w świecie Jakby Co! Na tej stronie zostaniesz zabrany w przygodę, o której może myślałeś, że prędko się nie zdarzy. W życiu najcenniejsze jest kilka prostych rzeczy: czas i ludzie, z którymi, z biegiem lat - coraz rzadziej - można dzielić szczęście. Zapraszam Cię do portalu, który stworzyłem, aby zebrać grupę osób mających wspólny pomysł na spotkanie w jedym czasie i miejscu. Nie znajdziesz tutaj profili użytkowników, wiadomości ani cudzych relacji z dalekich wypraw. Zamiast tego będziesz mógł zobaczyć na żywo (w sensie: w realu) tych, przy których czujesz, że najważniejsze jest to, co robicie razem! Na to zawsze warto jest znaleźć czas. Czytaj więcej...