Zaloguj sięwasthere-compas

Twoje podróże

Poprawnie zmieniono język

W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2095
Alacabel
Alacabel
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2099
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2116
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2092
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2114
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2115
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2106
Konya
Konya
Konya
Uçhisar
Uçhisar
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2109
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2093
Kaymakl?
Kaymakl?
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2112
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2113
Zelve
Zelve
Göreme
Göreme
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2105
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2102
Ürgüp
Ürgüp
W stronę baśniowej krainy ... Kapadocji, Fotografia 2111
Kiedy przyjrzysz się temu miejscu, przekonasz się, że najbardziej niesamowita po jego księżycowym krajobrazie jest jego historia. To miejsce, które chociaż raz w życiu trzeba odwiedzić.
Zmierzamy w kierunku krainy pięknych koni, bo tak kiedyś nazywana była Kapadocja leżąca w centralnej Turcji ? Anatatoli.

Wyruszamy z południa. Prowadzą nas kręte drogi przez góry, gdzie temperatura znacznie spada. Zatrzymujemy się przy pokrytej śniegiem górze Alacabel, by odetchnąć świeżym, rześkim powietrzem. Ruszamy dalej. Obraz na oknem zmienia się z każdym przebytym kilometrem trasy; w oddali obserwujemy wyłaniający się przez mgłę nieczynny już wulkan, który między innymi przyczynił się do powstania punktu naszej wyprawy - góra Hasan, której szczyt pokryty jest śniegiem. Kolejny nieczynny już wulkan to góra Erciyes.

Teren nagle staje się płaski, porośnięty trawą, bardzo malowniczy; przed nami prosta droga. Zbliżamy się do Konyi. To nasz pierwszy przystanek.

Konya to bardzo konserwatywne miasto. Podobno jedyne miasto w Turcji, w którym zakazano sprzedaży alkoholu. Sprawdzamy. Rzeczywiście, w sklepach go brak. Przechadzamy się ciasnymi uliczkami, pomiędzy zniszczonymi blokami, czując na sobie spojrzenia ludzi na ulicach. Główny cel wizyty w Konyi to Muzeum Mevlany, założyciela zakonu tańczących Dervişy, który posiada charakterystyczną turkusowa kopułę wykonaną prawdopodobnie z najlepszej jakości porcelany z Izniku. Odwiedzamy duży meczet, nawiązując rozmowę z opiekunem meczetu Imamem, który w skrócie opowiada nam historię meczetu.

Ruszamy dalej. Krajobraz za oknem znowu zmienia się. Z ziemi wyrastają małe formacje skalne przypominające małą Kapadocję. Zbliżamy się do celu.

Ostatecznie dojeżdżamy do tego niepowtarzalnego miejsca- Kapadocji, gdzie to właśnie natura stworzyła coś niesamowitego, zapierającego dech w piersiach. Woda, deszcz, śnieg i wiatr nadały tej krainie różnorodny kształt, a temperatura kolor. To kraina różnorodnych form i kształtów.

Podziwiamy twierdzę Uçhisar. Niegdyś ważny punkt na Jedwabnym Szklaku ze względu na swoje wysokie położenie. Do dzisiaj ludzie zamieszkują wykute w tufie wulkanicznym mieszkania. Przechadzamy się po dotąd 4 odsłoniętych pietrach w podziemnym mieście ? Kaymakl?. Pomieszczenia skupiają się wokół kominów wentylacyjnych. Kierujemy się w stronę 3 Dolin Zelve, których krajobraz charakteryzuje się grzybami skalnymi. Było to kiedyś ważne osiedle chrześcijańskie i co ciekawe, pierwszy ośrodek kształcenia religijnego mnichów. Spacerujemy godzinami i nie możemy nacieszyć się tym widokiem.

Następnie odwiedzamy open air museum ? Dolinę Göreme z mnóstwem skalnych kościołów bogato zdobionych freskami, które przedstawiają motywy chrześcijańskie.

Zatrzymujemy się w Dolinie Mnichów ? Paşaba?. Charakterystyczne kominy skalne wyglądające jak skalni mnisi wspinający się na wzgórze. W tym miejscu w pobliskim sklepie z pamiątki rozgrywamy przy herbatce z miejscowymi rundkę w Tavlę, popularną turecką grę planszową.

W urokliwym miasteczku Ürgüp przysiadamy na szklaneczkę tureckiej herbaty, podziwiając małe, urocze domki wykute w skalne lub powstałe z bloków kamiennych. To właśnie w tym miejscu rozbrzmiewała melodia ?Gülümcan? Murata Işbilena, która idealnie oddaje atmosferę całej magicznej Kapadocji.
Lokalizacja punktu na mapie

Współrzędne geograficzne: 38.65371861099087000, 34.80940248817205400 /Pełny ekranTryb dużej mapy

  • Jakby co

    Witaj w świecie Jakby Co! Na tej stronie zostaniesz zabrany w przygodę, o której może myślałeś, że prędko się nie zdarzy. W życiu najcenniejsze jest kilka prostych rzeczy: czas i ludzie, z którymi, z biegiem lat - coraz rzadziej - można dzielić szczęście. Zapraszam Cię do portalu, który stworzyłem, aby zebrać grupę osób mających wspólny pomysł na spotkanie w jedym czasie i miejscu. Nie znajdziesz tutaj profili użytkowników, wiadomości ani cudzych relacji z dalekich wypraw. Zamiast tego będziesz mógł zobaczyć na żywo (w sensie: w realu) tych, przy których czujesz, że najważniejsze jest to, co robicie razem! Na to zawsze warto jest znaleźć czas. Czytaj więcej...